Dwa tygodnie zostały do ogłoszenia nowego trenera reprezentacji Polski siatkarzy. Faworyt? Niezmiennie Nikola Grbić. Duży sprzeciw wobec kandydatury Serba wciąż wyraża Gino Sirci, właściciel prowadzonej przez szkoleniowca Sir Safety Perugia.
Choć miesiące mijają, stanowisko Gino Sirciego się nie zmienia. Nie zgadza się na to, by Nikola Grbić, główny faworyt do wygrania wyborów na trenera reprezentacji Polski siatkarzy, objął to stanowisko. Dlaczego? Ponieważ uważa, że łączenie funkcji nie przyniesie nic dobrego, przynajmniej jego klubowi.
Przypomnijmy, że w ostatnim czasie Włoch miał doświadczenie z pracującym w Sir Safety Perugii szkoleniowcem, który jednocześnie prowadził kadrę narodową. Był to Vital Heynen, który związał się z klubem z Italii w 2019 roku. Odpadnięcie w półfinale Ligi Mistrzów i finał Pucharu Włoch to było za mało, by obronić skuteczność Belga w oczach jego pracodawcy. Pożegnał się z klubem jeszcze przed zakończeniem walki o mistrzostwo. Ostatecznie team, w którym gra Wilfredo Leon, zajął drugie miejsce w lidze.
To dla Sirciego za mało. Kilka sezonów temu nie ukrywał, że sprowadził polskiego przyjmującego po to, by zdobyć wszystkie najważniejsze trofea. Cel ten nie został zrealizowany. Przyczyna? Z tego, co można było wywnioskować ze słów Włocha, brak koncentracji trenera na jednym celu i skupienie na dwóch różnych zawodowych frontach. Dlatego właśnie tak negatywnie odnosi się do tego, by jego nowy szkoleniowiec, Grbić, przejął biało-czerwonych.
0 - 3
USA
1 - 3
USA
0 - 3
Niemcy
2 - 3
Słowenia
3 - 0
Egipt
3 - 1
Argentyna